Drukuj Powrót do artykułu

Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego matki Antoniny Mirskiej

09 stycznia 2019 | 13:00 | pab / pz | Przemyśl Ⓒ Ⓟ

Sample

Zakończył się diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego matki Antoniny Mirskiej, pochodzącej z Przemyśla założycielki Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej. Teraz dokumenty trafią do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

35. sesja procesu beatyfikacyjnego, kończąca dochodzenie na etapie diecezjalnym, odbyła się we wtorek 8 stycznia w domu zakonnym Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej w Przemyślu. Rozpoczęła ją Msza św., której przewodniczył metropolita przemyski abp Adam Szal, a homilię wygłosił abp senior Józef Michalik.

Wymieniając liczne dzieła Matki Antoniny, kaznodzieja podkreślił, że kluczem jej działalności była miłość. – Kto nie miłuje ludzi, ten nie miłuje Boga. Trzeba, żebyśmy zauważyli, że to powiązanie jest bardzo ważne. To lekcja dla nas, to jest klucz chrześcijaństwa – powiedział. Zaznaczył, że nie wystarczy „miłość duchowa w chmurach”, nawet modlitwa za kogoś, ale potrzeba czynnej miłości bliźniego.

Wskazywał, że siostry – zgodnie z Konstytucją zgromadzenia – mają we wszystkim szukać Boga, „a nie siebie”. – To jest ogromnie ważne. Bo niestety i w klasztorze można szukać siebie i wtedy nie ma miejsca dla drugiego człowieka – powiedział.

W trakcie sesji postulatorka sprawy s. Estera Jastrzębska zwróciła uwagę, że Chrystus zajmował zawsze pierwsze miejsce w życiu Matki Antoniny. – Z Nim szła do zadań z dziewczętami i dziećmi, a także z Nim budowała struktury nowego zgromadzenia. Do benedyktyńskiego zawołania „Módl się i pracuj”, dołożyła własne: „A Bóg ci dopomoże”, co wyrażało ufność i troskę Bożej Opatrzności. Dbała o życie duchowe dziewcząt i sióstr – wyliczała s. Jastrzębska.

Postulatorka przypomniała również słowa założycielki zgromadzenia, która – gdy zachodziła potrzeba pozostawienia modlitwy na rzecz pomocy potrzebującym – mówiła: „Trzeba nieraz zostawić Boga – dla Boga”. – Była osobą roztropną i odważną. Nie lubiła rozgłosu. Swą pokorą i skromnością zjednywała sobie sympatię otoczenia. Była bardzo pracowita. We wszystkim ufała Bogu, mówiąc: „Niczego nie należy stawiać ponad miłość Chrystusa” – mówiła s. Jastrzębska.

– Zgodnie z intencją św. Jana Pawła II, trzeba wydobywać świętych, aby nas zawstydzali i pociągali do wierności powołaniu, które zostało nam zlecone przez chrzest i każdy sakrament, czyli do świętości. Tej świętości wszystkim życzę – powiedział abp Adam Szal.

W trakcie sesji członkowie trybunału beatyfikacyjnego złożyli przysięgę, że w procesie wiernie wypełnili powierzone zadanie i zachowają tajemnicę urzędową. Dokumenty procesowe zostały zamknięte i zalakowane. Archetyp (oryginał) i jego pierwsze tłumaczenie zostaną złożone w archiwum Kurii Metropolitalnej. Akta te nie mogą zostać otwarte bez specjalnego pozwolenia biskupa diecezjalnego.

Natomiast transumpt (uwierzytelniona kopia oryginalnego dokumentu, stanowiąca jego zastępstwo w czynnościach prawnych), kopia publiczna i dwa egzemplarze tłumaczenia akt, zamknięte, zapieczętowane i odpowiednio opisane na zewnątrz trafią do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Sługa Boża Matka Antonina Mirska urodziła się 28 lipca 1822 r. w Przemyślu w rodzinie Antoniego i Marianny z Jarockich. Otrzymała imię Marcjanna. Rodzice zaszczepili w swych dzieciach ducha wiary i miłości Boga. Mając niespełna 10 lat Marcjanna straciła najpierw matkę, która zmarła w czasie epidemii cholery, a potem ojca, który zginął w wypadku powozu konnego. Oddzielona od rodzeństwa dorastała wśród obcych ludzi. W 1840 r. wstąpiła do sióstr szarytek we Lwowie, gdzie pracowała jako pielęgniarka.

Po kilku latach, ze względu na chorobę nóg, opuściła to zgromadzenie i podjęła pracę w Stowarzyszeniu Pań Dobroczynności św. Wincentego a’Paulo. Za namową metropolity lwowskiego abpa Łukasza Baranieckiego i przedstawicielki Stowarzyszenia – Jadwigi Sapieżyny, Marcjanna Mirska wyjechała do Francji, by w działającym tam zakładzie wychowawczo-poprawczym prowadzonym przez Siostry Miłosierdzia w Laval, zdobyć doświadczenie w pracy z prostytutkami i przeszczepić je na teren Polski.

Po kilkumiesięcznym pobycie odbyła tam nowicjat i przybrała imię – s. Antonina. Następnie wróciła do Lwowa i podjęła z nowymi pracę w istniejącym od 1854 r. zakładzie, nazwanym później Zakładem św. Teresy. 8 grudnia 1857 r. w archikatedrze lwowskiej złożyła śluby wieczyste. Tego samego dnia do nowicjatu zostały przyjęte dwie inne kandydatki. W ten sposób zaistniało Zgromadzenie Sióstr Opatrzności Bożej. Przełożoną generalną została Matka Antonina, mianowana przez abpa Baranieckiego.

17 lipca 1867 r. Ojciec Święty Pius IX zatwierdził Zgromadzenie Sióstr Opatrzności Bożej jako zgromadzenie zakonne, oparte na trzech ślubach zwyczajnych. Ostateczne zatwierdzenie Konstytucji nastąpiło 25 kwietnia 1949 r.

W niedługim czasie Matka Antonina rozszerzyła swoja opiekę także na sieroty ze Lwowa i okolic. Powstawały nowe placówki, w których siostry pomagały wychowankom odnaleźć na nowo swoją godność uczyły prowadzenia domu, gospodarstwa i zdobycia zawodu, aby w ten sposób przywrócić dziewczęta społeczeństwu. Program pracy wychowawczej był mocno osadzony na wychowaniu religijnym. Hasłem życia Matki Mirskiej były słowa: „Nic ponad miłość Chrystusa”.

Ostatnie lata życia spędziła w Rodatyczach niedaleko Gródka Jagiellońskiego. Przyczyniła się do wybudowania tam murowanego kościoła i plebani. Zmarła 23 listopada 1905 r. i została pochowana w zbudowanej przez siebie kaplicy cmentarnej. Obecnie jej szczątki znajdują się w kaplicy domu generalnego zgromadzenia w Grodzisku Mazowieckim.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.