Drukuj Powrót do artykułu

Zakończyły się I Ogólnopolskie Dni Dużych Rodzin

23 czerwca 2013 | 14:49 | lk, aw, am / br Ⓒ Ⓟ

Powinna powstać Karta Dużej Rodziny, która obowiązywałaby w całym kraju, dając rodzinom wielodzietnym konkretne ulgi w dostępie do usług publicznych, kulturalnych i rekreacyjnych – zgodzili się uczestnicy I Ogólnopolskich Dni Dużych Rodzin, które odbyły się od 21 do 23 czerwca w Grodzisku Mazowieckim koło Warszawy.

Do Grodziska Mazowieckiego zjechało ok. tysiąca osób z całej Polski, w tym ok. 600 dzieci. W programie trzydniowego zjazdu znalazły się warsztaty dla dzieci i rodziców, zajęcia sportowe i plastyczne, a także zabawy integracyjne, koncerty, wspólne śpiewanie i prezentacje rodzin wielodzietnych. Do nabycia było wiele publikacji poświęconych rodzinie i wychowaniu.

Głównym punktem wydarzenia była sobotnia konferencja ekonomiczna „Dlaczego i jak państwo powinno wspierać rodzinę?”. Wzięli w niej udział socjologowie, demografowie i eksperci polityki rodzinnej, którzy zastanawiali się m.in. nad oceną polityki rodzinnej na rzecz rodzin wielodzietnych w naszym kraju, w tym działaniach rządu w tym zakresie. Prezentowali też sytuację demograficzną Polski na tle innych państw europejskich oraz postulowali potrzebę popularyzowania samorządowych Kart Dużych Rodzin.

Rodziny duże to rodziny bogate w dzieci, a dzieci to dobrobyt całego społeczeństwa – powiedziała otwierając konferencję prezes Związku Dużych Rodzin „3+” Joanna Krupska. Wyjaśniła, że jest to „bogactwo relacji, więzi, uczuć, serca”. – To jest trwałe bogactwo, ono zostanie po nas, kiedy nas już nie będzie – zaznaczała prezes Związku Dużych Rodzin.

Jednocześnie ubolewała, że paradoksalnie „rodziny, które są tak bogate, często z tego powodu, że decydują się na kolejne dziecko, popadają w ubóstwo”. – Dzieje się tak dlatego, że mamy pokoleniowe zaległości w dziedzinie polityki rodzinnej – mówiła Joanna Krupska

Jak stwierdziła, potrzeba w Polsce „polityki rodzinnej: odważnej, zdecydowanej, takiej, która będzie konkurencyjna wobec innych krajów”. – Tak, by młode Polki nie rodziły dzieci w Londynie, tylko wybierały Warszawę, Grodzisk i inne polskie miasta – argumentowała prezes Związku Dużych Rodzin.

„Taką politykę chcemy budować razem, dlatego że zależy nam na Polsce rodzinnej; Polsce, w której nasze dzieci będą miały swoje rodziny i będą też chciały być bogate w dzieci. Bo dzieci to bogactwo przyszłości” – dodała Krupska.

„Jeżeli nie pochylimy się nad problemem dzietności, jeżeli ktoś się nad tym nie zastanowi, to tak jakby nie zależało mu na interesie naszego państwa. To jest dla gmin bardzo ważna sprawa” – powiedział z kolei burmistrz Grodziska Mazowieckiego Grzegorz Benedykciński.

Uczestnicy konferencji zgodnie uznali, że potrzebne jest wprowadzenie Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny, która oferowałaby rodzinom wielodzietnym darmowy lub ulgowy dostęp do usług publicznych na terenie całego kraju, a nie tylko w miejscu zamieszkania.

Taka karta musi jednak oferować konkretne zniżki – 5-10%, ale przynajmniej 30% – gdyż dopiero wtedy mechanizm ulg będzie dla rodzin odczuwalny – zwracał uwagę ekonomista dr Łukasz Hardt. Podkreślał przy tym, że nie wolno rezygnować z dalszego wprowadzania karty na szczeblu samorządowym. – Ma ją 50-60 gmin, ale 2,5 tys. jej nie wprowadziło. Państwo powinno te gminy wspierać, ale w żadnym wypadku ich nie zastępować – wyjaśniał.

Ideę Ogólnopolskiej Karty Dużej Rodziny poparli prezydent Bronisław Komorowski z małżonką Anną, którzy przyjechali w sobotę do Grodziska. – Jestem przekonany, że już niedługo będziemy mogli zaproponować ogólnopolską kartę, mobilizując władze w skali kraju do podjęcia wysiłku i zbudowania ogólnopolskiego mechanizmu nie tylko wspierania dużych rodzin, ale też ułatwiania wychowywania dzieci w warunkach, które w jeszcze większym stopniu będą sprzyjały kształtowaniu postaw społecznych, obywatelskich, udziału w kulturze i sporcie – stwierdził prezydent.

Prezydent podziękował wszystkim, którzy dźwigają ciężar odpowiedzialności za wychowywanie dzieci. – Dziś problemem Polski jest to, by przekroczyć liczbę dwójki dzieci w rodzinie i do tego zmierzamy. Temu ma służyć cały szereg elementów programu dla rodziny – podkreślił Komorowski. I dodał, że programy – rządowy i prezydencki – są w tym zakresie kompatybilne a nie konkurencyjne, oparte o „maksimum tego, co budżet jest w stanie dać, a minimum tego, co jest potrzebne, bo Polska jest krajem na dorobku, co zmusza do trudnych wyborów”.

Jako „ogromny zwolennik wprowadzenia Karty Dużych na terenie całego kraju” określił się także minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. – Przyszłość jest dziś – widnieje taki napis przy wjeździe do Grodziska. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy będą mogli to powiedzieć w każdym miejscu w Polsce – dodał i zgodził się, że Karta nie może się opierać na „wycinkowych, fragmentarycznych ulgach”. – To musi być centralna, całościowa propozycja skierowana do wszystkich, którzy tworzą wspólnoty dużych rodzin – stwierdził.

Dr Agnieszka Chłoń-Domińczak tłumaczyła, że „państwo nie jest bytem tworzonym z pieniędzy pochodzących nie wiadomo skąd, te pieniądze pochodzą od podatników; od tych, którzy są aktywni”. – W związku z tym państwo powinno inwestować, żeby tych podatników trochę było – zwracała uwagę.

„To zabrzmi może trochę brutalnie, ale trzeba pamiętać o tym, że dzieci w przyszłości będą pracować i płacić podatki. Państwo powinno myśleć o tym, w jaki sposób tworzyć taki klimat, by tych potencjalnych podatników było więcej w Polsce, a nie np. w Wielkiej Brytanii” – dodawała ekonomistka. Niestety dane demograficzne pokazują, że dzieci rodzi się w Polsce coraz mniej. Wskaźnik dzietności wynosi 1,3. Zdaniem Chłoń-Domińczak, mimo niesprzyjających trendów polskie społeczeństwo powinno zadbać o to, by te prognozy jeszcze bardziej się nie pogorszyły.

Zdaniem dr Ireny Kowalskiej do katastrofalnego stanu sytuacji demograficznej w Polsce przyczyniło się w ostatnich latach także m.in. takie zjawiska, jak wzrost związków nieformalnych zastępujących małżeństwo i rosnąca liczba dzieci pozamałżeńskich, czy wzrost liczby rozwodów. Nie bez znaczenia są też próby zmian w konstytucji, których celem jest wprowadzenie alternatywnych definicji rodziny oraz pomniejszanie rangi rodzicielstwa i „dobra konkurencyjnego w stosunku do osiągnięć zawodowych i dobrobytu materialnego”.

Dr Stanisław Kluza tłumaczył, że im większy jest udział rodziny w wychowywaniu dzieci i więcej może na ten cel łożyć, tym kapitał ludzki jest wartościowszy i tym lepiej rokuje na przyszłość danego społeczeństwa. Owa wartość realizuje się w trzech wymiarach: edukacji, zdrowia i etycznym. – Zdecydowanie więcej wartości jest przekazywanych w rodzinach niż w różnego rodzaju formach opieki zastępczej nad dziećmi – argumentował Kluza.

Kluza zwrócił uwagę na sprzeczność pokazującą konsekwencje długoletnich zaniedbań w polityce rodzinnej. Polska jest jednym z trzech państw w Unii Europejskiej o najwyższym współczynniku deklaracji wśród młodych ludzi, którzy chcą założyć rodzinę i mieć dzieci, najchętniej troje lub więcej. A jednocześnie plasujemy się wśród trzech państw, które najsłabiej te deklaracje urzeczywistniają. – Ta różnica między deklaracjami a realizacją powinna być zagospodarowana przez politykę demograficzną państwa – stwierdził dr Kluza.

Irena Wóycicka z Kancelarii Prezydenta RP omówiła prezydencki program polityki rodzinnej „Dobry klimat dla rodziny”. Opiera się on się na kilku zasadach. Traktuje politykę rodzinną jako inwestycję w potencjał rozwojowy społeczeństwa polskiego. Zakłada też wypracowanie trwałych i konsekwentnych rozwiązań, które stworzą stabilne warunki do decyzji o rodzicielstwie. Jak tłumaczyła min. Wóycicka, prezydencki program ma ambicję stworzenia mechanizmów, które zostaną przyjęte na okres dłuższy niż jedna kadencja parlamentu.

Jan Tombiński, członek Związku Dużych Rodzin „3+” i ambasador UE na Ukrainie przypomniał, że Unia nie prowadzi centralnej polityki rodzinnej, a każde państwo jest w tym zakresie autonomiczne i „kształtuje tę politykę według własnych wzorców”. – Co nie oznacza, że nie dokonuje się coś w rodzaju demontażu rodziny i jej roli – zaznaczył.

Tłumaczył też, że społeczeństwa o bardziej tradycyjnym modelu rodziny łatwiej sobie radzą ze społecznymi skutkami kryzysu. – Hiszpania, która ma ponad 50 proc. bezrobocia wśród młodych, jest w stanie dużą część problemów związanych z tym bezrobociem absorbować dzięki temu, że utrzymują się silne więzy rodzinne – tłumaczył.

Osoby mające na utrzymaniu rodziny, z punktu widzenia pracodawcy są znacznie lepszymi biorcami pracy – argumentował Tombiński. Znacznie bardziej zależy im na zatrzymaniu pracy, gdyż skutki społeczne przeniesienia takiej osoby na bezrobocie są znacznie większe niż osoby nie mającej innych na utrzymaniu. – Efekty takiej decyzji ponosi bowiem później całe społeczeństwo – dodał.

W niedzielę Mszy św. dla uczestników zjazdu przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. W homilii zwrócił uwagę, że świadectwo rodzin wielodzietnych to przykład, że „można być dziś, we współczesnym świecie rodziną z większą liczbą dzieci; że można i trzeba być takimi rodzinami. To także świadectwo mówiące, że „dzieci, rodziny i wychowanie to najważniejsze sprawy w życiu i powołaniu człowieka, stojące na czele ziemskich zadań – po to by wszystkie inne dziedziny społecznego zaangażowania służyły temu wielkiemu powołaniu do życia w rodzinie, do dzietności i wychowania w najbardziej normalnym, pierwszym środowisku wychowawczym”.

Kard. Nycz podkreślił, że ojcostwo i macierzyństwo to najważniejsze wymiary powołania człowieka. Zauważył także, że Grodzisk Mazowiecki nie bez przyczyny został wybrany na miejsce zjazdu dużych rodzin.

„To spotkanie reprezentantów dużych rodzin z całej Polski odbywa się tutaj, w Grodzisku Mazowieckim, gdzie pięć lat temu narodziła się karta praw wielkiej rodziny; tu, gdzie burmistrz miasta Grzegorz Benedykciński pokazał, że jest to możliwe” – mówił metropolita warszawski.

Zdaniem kard. Nycza, to właśnie z Grodziska Mazowieckiego powinna wyjść „wielka iskra troski o rodzinę w Polsce, troski o dzietność polskich rodzin, troski o rodziny w każdym aspekcie życia”. – Tak, żebyśmy nie musieli ciągle być straszeni katastrofalną demografią, jaka zawisła nad naszą Ojczyzną – podkreślił metropolita warszawski.

Organizatorami I Ogólnopolskich Dni Dużych Rodzin były Gmina Grodzisk Mazowiecki i Związek Dużych Rodzin „3+”. Katolicka Agencja Informacyjna była jednym z patronów medialnych wydarzenia.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.