Zamiast murowanego będzie nadmuchiwany kościół
25 sierpnia 2011 | 13:57 | tom / kn Ⓒ Ⓟ
– Nadmuchiwany kościół, podobny do popularnych na całym świecie gumowych zamków dla dzieci, jest dla mnie koniecznością – uważa ks. Krzysztof Kowal.
Pracujący na Kamczatce w Rosji misjonarz od ośmiu lat stara się o pozwolenie na budowę świątyni, a władze nie chcą wydać na to zgody – informuje „Welt Online”.
– Ponieważ katolicy mogą zbierać się na Msze św. w mieszkaniach prywatnych, często są traktowani jak sekta – wyjaśnia pochodzący z Polski kapłan. Wielu ludzi nie wie, że wśród nich jest duchowny katolicki, choć co niedziela na Eucharystii zbiera się ok. 200 wiernych.
– Nie wiem, jak jego wierni przyjmą ten pomysł, ale na pewno będą zadowoleni, że mają dach nad głową, mają się gdzie pomodlić – komentuje dla TVP pomysł ksiądz Dariusz Jaślarz, rzecznik Kurii Biskupiej w Koszalinie.
Przenośny, dmuchany kościół to pomysł jego szkolnych przyjaciół. Sami go zaprojektowali i zdobyli fundusze na zbudowanie. Jest w stylu gotyckim, ma powierzchnię ok. 100 m kw. i waży 100 kg. Ks. Kowal przywiezie go z Polski. Już w połowie września chce w nim odprawiać Msze św.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.