Zamordowali proboszcza na Podkarpaciu

Proboszcz parafii w Hucie Komorowskiej na Podkarpaciu został zamordowany. Skrępowane zwłoki kapłana znaleziono w jego własnym mieszkaniu. Nieznane są motywy i sprawcy zbrodni.

W piątek, około 7 rano w lesie koło Huty Komorowskiej w powiecie Kolbuszowskim na Podkarpaciu przygodni przechodnie zauważyli spalony samochód marki volkswagen polo – relacjonuje podinspektor Wiesław Dybaś rzecznik Podkarpackiego Komendanta Policji w Rzeszowie. O nietypowym znalezisku powiadomiono policję, która niezwłocznie ustaliła właściciela pojazdu. Okazał się nim proboszcz z Huty Komorowskiej ks. Paweł S.
Gdy policjanci dotarli do miejscowej plebanii stwierdzili, że jest ona zamknięta. Razem z księżmi z tamtejszego dekanatu funkcjonariusze weszli na teren plebanii. Wewnątrz zastali nieżyjącego już księdza proboszcza. Już po wstępnych oględzinach stwierdzono, że 65-letni ksiądz został zamordowany. Specjaliści z Komendy Powiatowej w Kolbuszowej i Komendy Wojewódzkiej w Rzeszowie nieprzerwanie prowadzą prace zmierzające do wykrycia sprawców zabójstwa. Eksperci kryminalistyki analizują wszelkie ślady, sprawdzają zeznania, sugestie, a nawet zwykłe pogłoski. Oględziny miejsca zbrodni potrwają jeszcze wiele godzin, dopóki nie zostaną zabezpieczone wszelkie ślady, wśród których – zdaniem policji – znajduje się ślad pozostawiony przez sprawcę zbrodni. Policja zdaje sobie sprawę, że probostwo jest szczególnym miejscem, odwiedzanym przez wiele osób z parafii. Dlatego tym bardziej starannie zbiera ślady, by poddać je szczegółowej weryfikacji. Do tej pory nie ustalono motywu morderstwa. Najbardziej prawdopodobny wydaje się motyw rabunkowy.