Drukuj Powrót do artykułu

Zbawienie Europy zależy od rodzin

27 listopada 2014 | 17:01 | aw / tw Ⓒ Ⓟ

Europa zostanie zbawiona, jeśli dokończy projekt zjednoczenia dzięki powrotowi do chrześcijańskich korzeni – mówił prof. Rocco Buttiglione 26 listopada w Warszawie.

Włoski polityk i doradca Jana Pawła II wygłosił wykład „Czy Europa może być zbawiona?” na zaproszenie Centrum Myśli Jana Pawła II i Fundacji Konrada Adenauera.

Zdaniem prof. Buttiglionego, historia wspólnej Europy rozpoczęła się w czerwcu 1979 r. w czasie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny, gdy powiedział, że bez Chrystusa nie można zrozumieć historii Polski. W komunistycznym kraju nie wzywał do rewolucji, ale do tego, by Polacy nie wyrzekali się prawdy i nie bali się władzy. Zachęcał, by stali się świadkami prawdy i nie stosowali przemocy. Niektórzy z tych świadków przypłacili tę postawę krwią, tak jak ks. Jerzy Popiełuszko. Po tej pielgrzymce ks. Józef Tischner powiedział, że już nic nie będzie takie jak wcześniej.

I rzeczywiście, Polacy podjęli walkę, która była także walką o Europę, przeciw skutecznemu podziałowi i rozbiciu wspólnej kultury, a rok po papieskiej pielgrzymce powstała „Solidarność”. Ludzie upomnieli się o prawdę, nastąpiła rewindykacja prawdy, wbrew komunistycznym elitom, które wierzyły już tylko we władzę, gotowym stosować przemoc w jej obronie, elitom przeświadczonym, że prawda zależy od posiadanej władzy. Ten proces trwał 10 lat – od czerwca 1979 do czerwca 1989, gdy w Polsce odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory, a później komunizm upadł, bez stosowania przemocy, z wyjątkiem Rumunii, także w pozostałych krajach bloku sowieckiego. Metoda, proponowana przez Jana Pawła II została zrealizowana – transformacja odbyła się w skutek negocjacji, obyło się bez zemsty na ciemiężycielach i jest to największy z cudów Ojca Świętego – mówił prof. Buttiglione.

Nastąpiło jednoczenie się Europy, właściwie jej reunifikacja. Narody Europy Środkowo-Wschodniej ponownie odkryły dla reszty kontynentu znaczenie prawdy i godności. Została wprowadzona wspólna waluta, zapóźnione kraje przyspieszyły tempo wzrostu, choć wspólna konstytucja została odrzucona – ubolewał włoski polityk. Jego zdaniem lepiej mieć konstytucję niedoskonałą niż żadną. – Zostaliśmy bez konstytucji i bez wartości – ubolewał.

Ten projekt nie jest jednak dokończony, we wspólnej Europie zabrakło Rosji, wobec której Unia Europejska nie ma wspólnej polityki i nie przyznaje się jej miejsca we wspólnocie państw, nie zachęca do demokratyzacji, pogardza.

Ten europejski projekt należy dokończyć – uważa prof. Buttiglione. Jego zdaniem należy ponownie odkryć ducha, który został odnaleziony przez narody europejskie, gdy szukały dla siebie nowej formuły wspólnoty, solidarność i kulturę obowiązku, gdyż, jak podkreślił, mamy tylko jedno prawo – do przestrzegania naszych obowiązków. Tego projektu nie uda się dokończyć bez powrotu do wartości chrześcijańskich – podkreślił włoski polityk. W 1979 r. Jan Paweł II powiedział w Polsce, że nie da zrozumieć się jej historię bez Chrystusa i te słowa były znakiem nadziei dla całej Europy. – Ta Europa jest również wasza, czy jesteście gotowi wziąć za nią odpowiedzialność? – zakończył prof. Buttiglione.

Na pytanie, jak wracać do korzeni naszego kontynentu, prof. Buttiglione odpowiedział, że należy zacząć od początku, od budowania małych grup, które będą mówiły o chrześcijaństwie w imieniu wszystkich i podkreślać, że co dobre dla człowieka jest dobre dla wszystkich. Jego zdaniem należy zacząć od odbudowania rodziny, co w dużym stopniu rozwiąże problem ubóstwa. Ubogie rodziny to rodziny rozbite, we Włoszech jest ich 480 tys. – Nie zapominajcie, że rodzina powinna być podstawową wartością w polityce wewnętrznej – zwrócił się do audytorium.

Jak promować chrześcijaństwo? – Stworzyć język, który nie jest oparty na ideologii, a ludzkim doświadczeniu, formować chrześcijańskich liderów, zjednoczyć się w imię prawdy – zapewnił włoski polityk. Przestrzegał, że jeśli Europa nie pójdzie tą drogą, przegra globalizację. Bez małżeństw nie będzie dzieci, nie będzie pracowników i rozwoju, rozwiną się i wzbogacą Chiny. – Chrześcijanie dostrzegają to lepiej – podkreślił.

Na pytanie o reakcje posłów do Parlamentu Europejskiego na przemówienie papieża Franciszka, prof. Buttiglione stwierdził: Gdyby udało mu się zasiać choćby wątpliwość, że chrześcijaństwo nie jest tym, co sobie wyobrażają, to już byłby sukces.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.