Drukuj Powrót do artykułu

Zbigniew Herbert w świetle korespondencji rodzinnej

13 listopada 2008 | 13:31 | mj // ro Ⓒ Ⓟ

Tom korespondencji Zbigniewa Herberta z rodziną opublikowało Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej „Gaudium”.

„Zbigniew Herbert. Korespondencja rodzinna” to kolejna publikacja Herbertowska wydawnictwa w roku poświęconym poecie.
Podczas promocji książki 12 listopada w Akademickim Centrum Kultury UMCS „Chatka Żaka” w Lublinie prelegenci podkreślali, że tom pokazuje wybitnego poetę jako człowieka serdecznie związanego z rodziną, a także pomaga lepiej zrozumieć kontekst historyczny i osobisty jego twórczości.

Prowadzący spotkanie ks. dr Alfred Wierzbicki zauważył, że wiele osób potrafi cenić Herberta jako poetę, ale to dzięki korespondencji można odkryć go jako człowieka, a korespondencja rodzinna pozwala dostrzec jego intymną stronę.

Abp Józef Życiński wskazał, że tom ukazuje poetę „w prostocie codziennych kontaktów”. – To Herbert, który nie jest stawiany na piedestale, w którym nie ma nic sztucznego – powiedział. Podkreślił, że za codziennymi sprawami opisywanymi w listach kryje się historyczny kontekst, który trzeba umieć odkrywać, wiedząc, że listy były pisane ze świadomością, że będą czytane także przez funkcjonariuszy państwowych. Pomagają w ich odczytywaniu staranne przypisy. Wspomniał list, w którym matka ubolewa, że syn ma pracę „nie po swojej myśli”. Herbert był w tym czasie zatrudniony na stanowisku „ chronometrażysty-kalkulatora” w spółdzielni inwalidzkiej, z trudem wiążąc koniec z końcem.
Metropolita zauważył, że jednocześnie trudne życiowe sprawy ukazane są w listach „z dużym poczuciem humoru i bez dramatyzowania”. – Ta książka uczy realizmu w spojrzeniu na ludzi pokroju Pana Cogito – powiedział.

Polonistka, prof. Anna Pajdzińska z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej stwierdziła, że tom rodzinnych korespondencji uświadomił jej rolę rodziny dla ukształtowania Herberta jako osoby i twórcy. – Widać w nich ważną rolę ojca, który miał określony rodzaj poczucia humoru, autoironii, stosunek do świata. Listy ojca, często stylizowane, pokazują codzienność, ale też dystans do niej, zmaganie się z nią i niejednokrotnie jej ocenę – mówiła. Podkreśliła, że to ojciec był pierwszym czytelnikiem utworów syna, często też informował go o wyróżnieniach i nagrodach. Z kolei miłość i jednocześnie cierpienie matki, zmagającej się z depresją, były inspiracją dla wielu wierszy poety. Wielką i wzajemną miłością Herberta była też siostra, z którą w listach był najbardziej szczery. – To wielkie świadectwo roli rodziny i tego, jak najbliżsi wpływają na naszą wrażliwość, jak wyposażają emocjonalnie, jak stymulują w trudnych momentach – mówiła prof. Pajdzińska.

Zwróciła także uwagę, że listy są swego rodzaju komentarzem do twórczości Herberta, gdyż można się z nich dowiedzieć, jak często wracał do swoich tekstów, ile razy je poprawiał i ile pracy mu to zajmowało.

Prof. Mirosława Ołdakowska-Kufel z KUL dodała, że listy, ujawniając okoliczności i inspiracje tworzenia, pozwalają też odkryć humor ukryty w twórczości Herberta. Pozwalają też zrozumieć niektóre jego dylematy.

Redaktor książki, Agnieszka Kramkowska-Dąbrowska, doktorantka Instytutu Badań Literackich PAN podkreśliła, że dzięki książce można poznać „najmniej znanego Herberta” – serdecznego, czułego, który do matki pisze „mój kochany ptaszku”, a do siostrzeńców zabawne listy. – Oni są zafascynowani postacią wujka, ale równocześnie widać, że łączy ich naprawdę mocna więź, on potrafi podtrzymać tę więź nawet listownie z małymi dziećmi – mówiła. Obecna na promocji siostra Herberta, Halina Herbert-Żebrowska wspomniała, jak brat posłał wiersz jej syna Czesławowi Miłoszowi, żeby wiedział, że będzie miał następcę. – Można obserwować jak rośnie sława Herberta, jak pojawiają się różne nagrody, jak pracuje, jak przeżywa kryzysy, ale zawsze jest to ten sam Herbert, kochający, troskliwy, czuły syn, brat, wujek, szwagier – dodała redaktorka książki.

Obszerny tom „Zbigniew Herbert. Korespondencja rodzinna” zawiera ponad 400 listów, podzielonych na trzy części: pierwsza to korespondencja syna z rodzicami, druga – korespondencja z matką po śmierci ojca, i trzecia, po śmierci obojga rodziców – brata z siostrą. To wszystkie zachowane listy Zbigniewa Herberta do rodziny, jak również ich odpowiedzi czy listy adresowane do niego. Korespondencja z matką, zawierająca czasem bardzo codzienne informacje, została włączona do tomu już w trakcie opracowywania, gdyż autorzy uznali, że jest to także ważne świadectwo relacji rodzinnych. – W korespondencji z matką Herbert często odpowiada zabawnymi pocztówkami, np. przysyła matce pocztówkę z królową, składa życzenia imieninowe i pisze, że królowa również dopisuje się do życzeń – opisywała.

Opracowanie tomu trwało kilka miesięcy. – Przepisywałam te listy, czasem pisane ołówkiem, kartki miały nawet po 50 lat, więc stan zachowania był bardzo różny. Dla mnie jako badacza twórczości Herberta trzymanie w ręku jego listu, często bardzo intymnego, było jak trzymanie relikwii – mówi Kramkowska-Dąbrowska. W książce umieszczono także faksymile listów do i od Herberta oraz zdjęcia rodzinne, z których nie wszystkie były dotąd publikowane.

Publikację wydano z okazji Roku Herberta. W „Bibliotece Pana Cogito” wydawnictwa „Gaudium” ukazało się do tej pory osiem tomów, ponadto album „Apostoł w podróży służbowej. Prywatna historia sztuki Zbigniewa Herberta”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.