„Zielone Mikołaje” zbierają na schronisko dla bezdomnych mężczyzn

Po dwuletniej przerwie „Zielone Mikołaje” wyruszyły 6 grudnia na ulice Gorzowa Wielkopolskiego z prośbą o wsparcie schroniska dla bezdomnych mężczyzn prowadzonego przez Towarzystwo im. św. Brata Alberta. Do akcji charytatywnej przystąpili gorzowscy wolontariusze ubrani w zielone szaty mikołajowe. Zbiórka potrwa trzy dni.

Towarzystwo im. św. Brata Alberta prowadzi w mieście noclegownię oraz ogrzewalnię dla bezdomnych mężczyzn. Piotr Kuśmider, prezes towarzystwa, mówi, że w tym roku sytuacja jest bardzo trudna, a potrzebujących jest coraz więcej. Zwiększają się opłaty za media, wyższe są także koszty związane z wyżywieniem. W schronisku pilnie potrzebne są środki czystości.

Wolontariusze pojawiać się będą na ulicach w różnych częściach miasta oraz w sklepach. – Prosimy o wsparcie, bo potrzeby są pilne, każda złotówka przeznaczona zostanie na szczytny cel, jedzenie i środki higieniczne. Bardzo liczymy na wsparcie, a gorzowianie jeszcze nigdy nie zawiedli – mówi Piotr Kuśmider jednocześnie dziękując wolontariuszom za zaangażowanie.

Towarzystwo im. św. Brata Alberta mieszczące się przy ulicy Strażackiej w Gorzowie Wielkopolskim prosi także o wsparcie przedświąteczne, którym mogą być domowe produkty żywnościowe, które mogłyby się znaleźć na świątecznym stole, w tym roku zasiądzie przy nim około sześćdziesięciu bezdomnych mężczyzn.

Powstanie Gorzowskiego Koła Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta zainicjowała Teresa Klimek żyjąca w latach 1929-2013, nauczycielka, opozycjonistka, wyróżniona m.in nagrodą biskupa diecezji zielonogórsko-gorzowskiej „Człowiek – Człowiekowi”, odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Od początku powstania Towarzystwa Brata Alberta prezesem był Stanisław Żytkowski – były senator I-szej kadencji Senatu RP, który zmarł w tym roku 16 września w wieku 74 lat. Ostatnie lata pełnił funkcję honorowego prezesa. Obecnie placówką kieruje Piotr Kuśmider, który był w ośrodku psychologiem.