Drukuj Powrót do artykułu

Ziemia Święta czeka na pielgrzymów

08 lipca 2021 | 07:09 | Beata Zajączkowska/vaticannews.va | Jerozolima Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Sander Crombach / Unsplash

Do ruchu sprzed pandemii wciąż bardzo daleko, ale pierwsze grupy zagranicznych pielgrzymów powoli zaczynają powracać do Ziemi Świętej. Wszyscy przybywający do Izraela poddawani są obowiązkowym testom na koronawirusa, a w kościołach ponownie trzeba nosić maseczki.

„Potrzebujemy pielgrzymów, bo po bardzo trudnych 16 miesiącach oznaczają oni pracę i powrót do normalnego życia dla rodzin żyjących z turystyki” – mówi Radiu Watykańskiemu łaciński patriarcha Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa. Wskazuje zarazem, że trudno się spodziewać, by w najbliższym czasie powróciło masowe pielgrzymowanie. Dowodem na to jest pierwsza popandemiczna pielgrzymka zorganizowana właśnie przez diecezję Rzymu, w której uczestniczy zaledwie 26 osób.

„Widać przede wszystkim małe grupy, do ruchu sprzed pandemii wciąż bardzo daleko” – mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Teofil Niewiński, franciszkanin pracujący w Ziemi Świętej. Zwraca uwagę, że sytuacja w Ziemi Świętej jest obecnie dla pielgrzymów bardzo zróżnicowana.

„Jeśli chodzi o miejscowych chrześcijan, to nie ma najmniejszych problemów, żeby pielgrzymować do miejsc świętych i sanktuariów. Wszystkie sanktuaria są obecnie otwarte. Nie ma też problemu, żeby pojechać np. do Betlejem. Natomiast sytuacja jest bardziej skomplikowana, gdy chodzi o pielgrzymów przybywających z zewnątrz, z innych krajów. Ci pątnicy mogą jeździć tylko po Izraelu, nie mogą chociażby odwiedzić Betlejem. Odbija się to na życiu miejscowej wspólnoty, ponieważ wielu chrześcijan z Autonomii Palestyńskiej było zatrudnionych w turystyce, pracowali przy sanktuariach. Teraz kiedy nie ma pielgrzymów, ich życie jest bardzo utrudnione, bo po prostu nie mają pracy. Ludzie starają sobie jakoś nawzajem pomagać. Została zorganizowana akcja z Polski polegająca na tym, że księża zamawiali różańce od naszych chrześcijan z Betlejem, żeby oni mieli zajęcie, mieli pracę. Wysyłali te różańce do Polski, żeby uzyskać jakieś środki na utrzymanie swoich rodzin. Sytuacja jest jednak trudna i jeśli się będzie utrzymywać, to będzie jeszcze trudniej. Przybywających grup wciąż jest mało, to nie jest wciąż ruch pielgrzymkowy sprzed pandemii” – mówi papieskiej rozgłośni ojciec Niewiński.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.