Drukuj Powrót do artykułu

Zmarł były przeor klasztorów karmelitańskich

31 maja 2022 | 12:23 | md | Kraków Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. YouTube / Krakowska Prowincja Karmelitów Bosych

W Krakowie zmarł 30 maja o. Benedykt Belgrau od Męki Pańskiej, były przeor klasztorów karmelitańskich w Wadowicach i Krakowie. Miał 66 lat.

Ojciec Benedykt Belgrau OCD zmarł 30 maja, w wigilię 33. rocznicy święceń kapłańskich. Pochodził z Kaszub. Przeżył 66 lat, a w Zakonie Karmelitów Bosych niemal 39.

Pełnił funkcje przeora w Wadowicach i w Krakowie – Prądniku, rekolekcjonisty i misjonarza ludowego. Jest autorem m.in. rozważań „Szkaplerza się trzymajmy” czy książeczki dla dzieci „Szkaplerz naszej Matki”.

Był opiekunem Stowarzyszenia Przyjaciół o. Rudolfa Warzechy w Wadowicach i animatorem Rodziny Szkaplerznej. Pełnił ponadto funkcję wicedyrektora Wydawnictwa Karmelitów Bosych.

Ojciec Benedykt Belgrau był również kapelanem rybaków. Interesował się biologią. Liceum ogólnokształcące ukończył w Wejherowie, potem studiował na Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie, na Wydziale Ochrony Wód i Rybactwa Śródlądowego, na kierunku rybackim. Pracę magisterską pisał o karpiu. Po ukończeniu studiów w roku 1980 przez dwa lata pracował w zakładzie rybackim w Bytowie przy hodowli pstrąga oraz na jeziorach.

W Krakowie był m.in. kapelanem dwóch domów pomocy społecznej.

Pasją o. Benedykta był ogród i uprawianie ziół. W klasztornych ogrodach uprawiał co roku kilkanaście gatunków ziół: kilka odmian mięty, bazylii, majeranek, estragon, rozmaryn, oregano, tymianek, szałwię, rutę, hyzop, trybulę, koper włoski, zwykły koper, lubczyk i różne sałaty. W ogrodach ojca Benedykta rosła również łzawica ogrodowa, czyli łzy Hioba, z których bracia wyrabiają różańce.

Z ogrodów ojca Benedykta pochodzą również warzywa. Na karmelitański stół trafiały wyhodowane przez niego cebula, seler, pomidory, papryka czy fasola. Jesienią w kupionych przez niego dębowych beczkach kiszona była kapusta.

„W zakonie jest tak, że co jakiś czas trzeba zmienić klasztor. Jak przyjeżdżam do nowego klasztoru, to wyszukuję miejsce na grządki i do roboty. Po co to robię? Nie, żeby się najeść, nie dla biznesu. Ale praca ta daje ruch na świeżym powietrzu, jest to też swego rodzaju oderwanie od trudnych spraw, obcowanie z przyrodą, która uspokaja wewnętrznie, no i przede wszystkim to cieszy, jak rośnie” – wyjaśniał mnich.

Termin pogrzebu nie został jeszcze ustalony.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.