Drukuj Powrót do artykułu

Zmarł niespełna roczny Charlie Gard

29 lipca 2017 | 09:30 | Londyn / kg (KAI/ZENIT) / wer Ⓒ Ⓟ

W londyńskim hospicjum dla dzieci zmarł 28 lipca 11-miesięczny Charlie Gard, cierpiący od urodzenia na rzadką chorobę, któremu Trybunał Europejski polecił odłączyć wszystkie aparaty, podtrzymujące jego życie. Gdy tylko jego sprawa stała się głośna na całym świecie, Franciszek wzywał do modlitewnego wspierania dziecka i jego rodziców, którzy niemal do końca walczyli o przedłużenie jego życia.

24 lipca dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Greg Burke ujawnił, że papież modli się za chłopca i jego rodziców oraz czuje się szczególnie bliski im w tym czasie wielkiego cierpienia. Dodał, że Ojciec Święty poprosił wszystkich o włączenie się w tę modlitwę, „aby mogli oni znaleźć pociechę i miłość Boga”.

Matka – Connie Yates stwierdziła w oświadczeniu, wydanym po śmierci synka: „Nasze piękne i maleńkie dziecko odeszło. Jesteśmy bardzo dumni z ciebie”.

Czytaj także: Papież modli się za Charliego Garda i jego rodziców

Na wieść o śmierci malca przewodniczący Papieskiej Akademii Życia abp Vincenzo Paglia podkreślił – nawiązując do okoliczności tego zgonu – że „miłość Boża nigdy się nie odłącza”. Dodał, że „przypadek ten prowadzi nas do wspierania kultury towarzyszenia i do powiedzenia trzech wielkich «nie»: dla eutanazji, opuszczenia i okrucieństwa terapeutycznego”, którym winno towarzyszyć jedno „tak” dla życia.

Chłopczyk, który w przyszłym tygodniu skończyłby rok, cierpiał na chorobę, wykrytą w londyńskim szpitalu przy Great Ormond Street, której na razie nie da się wyleczyć w Wielkiej Brytanii, ale którą można by próbować leczyć w sposób doświadczalny w Stanach Zjednoczonych. Sędzia brytyjski nakazał w kwietniu br. odłączenie urządzeń podtrzymujących Charliego przy życiu we wspomnianym szpitalu. Rodzice bezskutecznie odwoływali się w tej sprawie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Tymczasem szpital dziecięcy pw. Dzieciątka Jezus w Rzymie oświadczył, że „jest gotów trzymać chłopca u siebie, dopóki żyje”. Ostatecznie jednak rodzice oznajmili 24 lipca, że postanowili zakończyć długą walkę prawną, gdyż „zmarnowano już wiele czasu”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

28 lipca 2017 12:10

Kard. Pietro Parolin przed wizytą w Moskwie

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.