Zmarł o. Stefan Miecznikowski

Jezuita, o. Stefan Miecznikowski zmarł wieczorem 27 grudnia w wieku 83 lat. Był legendą łódzkiej „Solidarności”, honorowym obywatelem Łodzi, duszpasterzem akademickim.

Pogrzeb o. Miecznikowskiego zaplanowany jest na czwartek, 30 grudnia o godz. 12.00. Rozpocznie się w łódzkim kościele oo. jezuitów Mszą świętą pod przewodnictwem abpa Władysława Ziółka. Potem nastąpi przeniesienie zwłok do kwatery jezuickiej na cmentarzu na Dołach.

Uroczystości pogrzebowe trwać będą już od środy, 29 grudnia – o godz. 19.00 odprawiona będzie pierwsza Msza w intencji zmarłego, o północy – kolejna.

Stefan Miecznikowski urodził się 25 sierpnia 1921 roku w Warszawie, jako syn elektromontera. W młodości zaangażował się w działalność harcerską, a w wieku 17 lat wstąpił do Towarzystwa Jezusowego.

W latach 1947-1949 opiekował się w Świętej Lipce osieroconymi dziećmi. Święcenia kapłańskie przyjął w roku 1950 z rąk prymasa Stefana Wyszyńskiego. Przez kilka kolejnych lat był duszpasterzem akademickim na KUL. Do Łodzi przyjechał po raz pierwszy w 1967 roku i zajął się studentami. W roku 1970 kilku jego podopiecznych wpadło w ręce SB (tworzyli antykomunistyczny „Ruch”). Wtedy przełożeni przenieśli o. Miecznikowskiego do Kalisza. Do kościoła przy ul. Sienkiewicza 60 wrócił w roku 1978. Zajął się duszpasterstwem akademickim i duszpasterstwem rodzin.

Stał się również nieformalnym duszpasterzem wolnych związków zawodowych. Już w roku 1970, po wydarzeniach na Wybrzeżu założył wszechnicę pracowniczą i zaczął organizować spotkania związkowców. W roku 1980 został kapelanem „Solidarności”. Zaraz po ogłoszeniu stanu wojennego zaczął organizować pomoc dla internowanych i ich rodzin. Z jego inicjatywy powstał Ośrodek Pomocy Uwięzionym i Internowanym. Dzięki nominacji na diecezjalnego referenta do spraw duszpasterstwa w zakładach karnych, aresztach śledczych, zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich mógł odwiedzać aresztowanych i internowanych. W każdą niedzielę odprawiał Mszę w intencji Ojczyzny. Wiele razy zatrzymywała go milicja, usiłowano oskarżyć go o działalność antypaństwową. Zaczął organizować cotygodniowe spotkania dyskusyjne, które szybko stały się centralnym punktem życia intelektualnego Łodzi. Z wykładami przyjeżdżali do o. Miecznikowskiego ks. Józef Tischner, Tadeusz Mazowiecki czy Andrzej Wajda.

W roku 1989 opuścił Łódź. Jego wcześniejsze mediacje między rywalizującymi grupami w „Solidarności” nie doprowadziły do porozumienia. We wrześniu 1992 roku Rada Miejska w Łodzi przyznała o. Miecznikowskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta.