Drukuj Powrót do artykułu

Znany adwokat ofiar pedofilii z prokuratorskimi zarzutami

08 kwietnia 2022 | 05:00 | KAI | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Artur Nowak, znany adwokat reprezentujący w sądach ofiary pedofilii i zarzucający Kościołowi jej tuszowanie otrzymał zarzuty a prokuratura skierowała przeciwko niemu do sądu akt oskarżenia. O sprawie pisze w dzisiejszej „Rzeczpospolitej” oraz w najnowszym „Plusie i Minusie” Tomasz Krzyżak.

Artur Nowak (wyraził zgodę na podanie jego personaliów i oraz publikację wizerunku w gazecie) jest adwokatem, pełnomocnikiem ofiar wykorzystywania seksualnego w wielu głośnych medialnie sprawach – m.in. Janusza Szymika, którego krzywdził ksiądz z Międzybrodzia Bialskiego, czy braci Jakuba i Bartłomieja Pankowiaków, bohaterów jednego z filmów braci Sekielskich. Jest także publicystą, autorem i współautorem kilku książek, w których ostro krytykuje kościelną hierarchię. Blisko współpracuje także z Tomaszem i Markiem Sekielskimi. W dzieciństwie był ofiarą dwóch księży-pedofilów, o czym opowiedział publicznie w filmie Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”.

Rzeczpospolita” informuje, że Nowak, z racji uprawianego przez siebie zawodu, jest bardzo częstym gościem sal sądowych. Jednak wkrótce ławę dla obrońców lub pełnomocników może zamienić na ławę oskarżonych. Dziennikarze ustalili, że w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Południe leży przeciwko niemu akt oskarżenia. Sprawa czeka na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy. Zarzuty skierowane pod adresem adwokata dotyczą m.in. płatnej protekcji, nadużycia funkcji, ujawnienia tajemnicy służbowej, powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych oraz utrudniania postępowania karnego.

Prok. Marzena Muklewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, poinformowała „Rzeczpospolitą”, że czyny te zostały popełnione w okresie od stycznia do czerwca 2013 r. Prokuratura nie udziela w tej sprawie dokładniejszych informacji, gdyż jak tłumaczy, akta sprawy znajdują się w sądzie wraz z aktem oskarżenia.

Więcej o zarzutach wobec Artura Nowaka mówi natomiast „Rz” sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku. Jak wyjaśnia, wszystkie zarzuty dotyczą powoływania się przez oskarżonego adwokata względem pięciu osób na wpływy w Prokuraturze Rejonowej w Koszalinie oraz uzyskiwania informacji z postępowań przygotowawczych prowadzonych przeciwko lub z udziałem tych osób, a także uzgadniania z drugim oskarżonym, prokuratorem, korzystnych dla nich decyzji.

Chodziło m.in. o pośredniczenie (za uzyskanie korzyści majątkowej od pokrzywdzonego) w uzyskaniu uchylenia tymczasowego aresztowania oraz kary pozbawienia wolności w zawieszeniu czy o pośredniczenie w przedstawieniu zarzutów i skierowanie aktu oskarżenia przeciwko określonej osobie. Oskarżony miał też za konkretne honorarium uzgadniać z drugim oskarżonym zakres stosowania środków zapobiegawczych i uzyskał informacje z postępowania przygotowawczego, które pozwoliły podejrzanemu zmienić wyjaśnienia i uzyskać umorzenie śledztwa.

Artur Nowak w rozmowie z „Rzeczpospolitą” nie przyznał się do żadnego z postawionych mu zarzutów. Potwierdził jednak, że pięć osób wskazanych przez sąd to jego klienci. Wyjaśnił natomiast, że każda z tych osób skontaktowała się z nim, bo miała jakiś problem a on reprezentował je odpłatnie. Twierdzi też, że informacje na temat ich spraw uzyskiwał legalnie, na podstawie udzielonego pełnomocnictwa.

Według „Rzeczpospolitej”, zarzuty dotyczące adwokata ofiar pedofilii sięgają roku 2013. To wtedy gdańska delegatura CBA objęła tzw. kontrolą operacyjną i zastosowaniem podsłuchów Artura Nowaka i Karola K., oskarżonego teraz wraz z nim prokuratora Prokuratury Rejonowej w Koszalinie. Mężczyźni znali się z wcześniejszej pracy w Szczecinku, gdzie Nowak był asesorem sądowym a K. aplikantem w miejscowej prokuraturze.

Gazeta wyjaśnia, że obaj mieli założyć swego rodzaju „spółdzielnię”: prokurator przeglądając akta danej sprawy, zapoznawał się ze stanem majątkowym osób i jeśli uznał, że można na tym skorzystać, polecał wynajęcie Nowaka jako doskonałego prawnika. W międzyczasie dzwonił do niego, referował mu sprawę i w jego ręce przekazywał kwestie ustalenia „honorarium” za usługę. Potem, w zależności od oczekiwań klienta, obaj uzgadniali sposób postępowania, m.in., jakie zeznania mają składać zainteresowani i dogadywali się w sprawie środków zapobiegawczych.

Jedna ze spraw uzgadnianych według tego schematu, jak donosi „Rz”, miała dotyczyć sfery wykorzystania seksualnego osoby małoletniej. W 2013 r. prokurator Karol K. przyjął kobietę, która oskarżyła swojego konkubenta, miejscowego prawnika, o przemoc fizyczną i psychiczną wobec niej oraz seksualne wykorzystanie ich wspólnego dziecka. K. zawiadomił policję, ale także poinformował o sprawie mecenasa Nowaka, sugerując kontakt z oskarżanym mężczyzną. Nowak został pełnomocnikiem podejrzanego i za sowite honorarium miał zaoferować „załatwienie” umorzenia postępowania przygotowawczego.

Powołując się na jednego z informatorów, „Rz” opisuje na czym polegał układ: prokurator miał starać się o uzyskanie korzystnej dla prawnika opinii biegłego, która stwierdzałaby, że dziecko jest niedojrzałe emocjonalnie i nie
można wykorzystać jego zeznań. K. poinformował Nowaka, że postara się o taką opinię, ale trzeba będzie za nią zapłacić.

Artur Nowak nie skomentował w rozmowie z „Rz” tych zarzutów. Powołał się na tajemnicę adwokacką, ale nadmienił, że sprawa „nigdy nie trafiła do sądu i zakończyła się na etapie postępowania przygotowawczego”.

Prokurator Karol K. w listopadzie 2013 r. został zawieszony w czynnościach. Dokonano przeglądu wszystkich spraw, którymi się w tamtym czasie zajmował. W wielu dopatrzono się uchybień oraz zaniedbań.
Został ukarany naganą. Do dziś jest zawieszony.

Sprawa dotycząca wykorzystania seksualnego małoletniego przez koszalińskiego prawnika – czytamy w „Plusie i Minusie” – została ostatecznie umorzona w listopadzie 2015 r. „wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa”.

Tomasz Krzyżak opisuje też szczegółowo historię postępowań sądowych w sprawie nieprawidłowości związanych z pełnieniem swoich funkcji przez adwokata i prokuratora oraz sprawę postępowania dyscyplinarnego, jakie wobec Artura Nowaka wszczął samorząd adwokacki. Postępowanie jest w toku.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.